Na pogrzeb wieloletniego burmistrza Książa Wielkopolskiego Leszka Dudziaka zjechały liczne delegacje samorządowców z wielu gmin i powiatów Wielkopolski, strażaków wraz z pocztami sztandarowymi swoich jednostek, przyszły też liczne rzesze mieszkańców miasta i gminy. W sobotnie przedpołudnie, o godzinie jedenastej rozpoczęła się msza żałobna w kościele pw. św. Antoniego, a po niej nastąpiło wyprowadzenie zwłok na cmentarz komunalny w Książu Wlkp. W kazaniu ks. kanonik Marian Kieroń przypomniał postać i zasługi dla gminnej społeczności przedwcześnie zmarłego burmistrza. – Zabrała go od nas długa i okrutna choroba, zmarł namaszczony olejami świętymi, pogodzony z losem i Bogiem, a jego ostatnie słowa, jakie wypowiedział, to: „jeżeli już tak musi być, to niech tak będzie” – mówił proboszcz. – Odszedł człowiek, któremu społeczność naszej gminy z wielkim zaufaniem powierzyła starania o wiele spraw. Żegnamy cię Leszku, i do zobaczenia – zakończył swoją mowę.